Parafialny rajd integracyjny już za nami!
Idealna pogoda, coraz wyższa temperatura i gorąca atmosfera, tak parafianie ze Szklar Górnych i Dolnych oraz Obory pożegnali lato, a powitali jesień.
Wyruszyliśmy, z kompletem uczestników na pokładzie autokaru, w sobotę rano, by dotrzeć na przełęcz Jugowską (805 m n.p.m.). Po opuszczeniu pojazdu rozpoczęliśmy spacer czerwonym szlakiem na szczyt Wielkiej Sowy (1015 m n.p.m.) na którą dotarliśmy w samo południe, a po krótkim odpoczynku odprawiliśmy Eucharystię. Niespodziewanie dołączyły do nas ss. Salezjanki z Pleszewa. Po Mszy i posileniu się prowiantem wniesionym w plecakach, kolejny etap wędrówki zawiódł nas na przełęcz Walimską (755 m n.p.m.). Tam czekał na nas autobus.
Zjechaliśmy na wieczorne spotkanie integracyjne z grupą Salezjanów Współpracowników i ognisko w domu ss. Salezjanek w Pieszycach przy ul. Ogrodowej. Członkowie Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników i Salezjanek Współpracownic (to pełna nazwa trzeciej gałęzi Rodziny Salezjańskiej), chociaż nie noszą koloratek czy habitów i nie składają ślubów zakonnych, naprawdę są Salezjanami i Salezjankami. Żyjąc w świecie i najczęściej zakładając własną rodzinę, mają jednocześnie tak gorące pragnienie życia w Rodzinie Salezjańskiej, że składają przyrzeczenia i wiążą się w ten sposób z rodziną zakonną i wszystkimi żyjącymi duchem św. Jana Bosko na całe życie.
Niedzielę rozpoczęliśmy Mszą w kaplicy domu zakonnego sióstr Córek Maryi Wspomożycielki. Po modlitwie, w której uczestniczyła cała wspólnota sióstr, popularnie nazywanych też Salezjankami i śniadaniu, udaliśmy się do Sztolni Walimskich, by o godz. 11:00 rozpocząć zwiedzanie kompleksu „Rzeczka”. To jeden z siedmiu podziemnych obiektów, jednej z największych militarnych inwestycji III Rzeszy, wybudowanej w Górach Sowich przez Niemców w czasie II wojny światowej, znanej pod nazwą „Riese” czyli „Olbrzym”. A chociaż nie został ukończony, rozpala umysły poszukiwaczy przygód i badaczy historii. Jest również świadkiem okrucieństw nazistów i tragedii więźniów zmuszanych do niewolniczej pracy.
Od godz. 14:00, już w Zagórzu Śląskim, zwiedzaliśmy Zamek Grodno, położony na Górze Choina, na wysokości 450 m n.p.m. Początki średniowiecznej warowni w tym miejscu sięgają czasów Piastów Śląskich, to ponad 700 lat historii. Pod koniec XVI w. zamek został przebudowany na renesansową rezydencję. Dziś pozostaje pół ruiną, gdzie można zobaczyć zarówno fragmenty średniowiecznych murów, jak i niektóre z zachowanych renesansowych pomieszczeń.
Przewodnik oprowadził nas po wszystkich, dostępnych na trasie turystycznej, komnatach. Widzieliśmy budynek bramny, budynek kaplicy z renesansowym portalem, sień zamkową, salę tortur, kryptę grobową von Zedlitzów i loch księżniczki Małgorzaty. Na dziedzińcu górnym zajrzeliśmy do wykutej w skale cysterny, będącej źródłem wody dla obsady kamiennego grodu. Po przejściu kolejno przez sale: rycerską, myśliwską, książęcą i mokrą, weszliśmy na wieżę zamkową, z której rozciągają się przepiękne widoki na Góry Wałbrzyskie, Góry Sowie i dolinę Bystrzycy.
Informacje dla uczestników przed wyjazdem:
Wyruszamy w sobotę o 7:00 ze Szklar Dolnych (spod „Nocy i Dni”), ok. 7:15 spotykamy się przy „Rozdrożu”, a o 7:30 na parkingu przy kościele w Oborze.
Prosimy o zabranie ze sobą prowiantu wedle uznania. W ramach opłaty czeka uczestników kolacja przy ognisku w sobotę wieczorem oraz śniadanie w niedzielę rano.
Nocleg u ss. Salezjanek w „domu młodzieżowym”. Do naszej dyspozycji są miejsca o standardzie schroniskowym, kilkuosobowe pokoje z pościelą, więc śpiwory i tym podobny ekwipunek jest zbędny.
W sobotę czeka nas spacer z przełęczy Jugowskiej (805 m n.p.m.) przez Wielką Sowę (1014 m n.p.m.) na której odprawimy Eucharystię, by dotrzeć do przełęczy Walimskiej (755 m n.p.m.). Wieczorem spotkanie integracyjne i ognisko w domu ss. Salezjanek w Pieszycach przy ul. Ogrodowej. Natomiast w niedzielę po Mszy i śniadaniu udamy się na godz. 11:00 do Sztolni Walimskich, a od 14:00 zwiedzać będziemy Zamek Grodno. Powrót przed godz. 18:00.
Prosimy pamiętać o wygodnym, rozchodzonym, obuwiu i ciepłym okryciu. Chociaż według prognoz czeka nas ciepły i słoneczny weekend, w ciągu dnia do 20°C, to jednocześnie zwiedzamy sztolnie, w których panuje stała temperatura między 6 a 7°C. Ponadto w górach, późnym wieczorem i nocą, temperatura może spaść do podobnych wartości.